
Tak więc wsiadając rano na rower musiałem go najpierw nieco oskrobać, bo zanim spadł śnieg, nie omieszkał popadać sobie deszcz.
No ale czego można spodziewać po poniedziałku...
Górne zdjęcie: widok z jednego z okien mojego akademyka.
Generalnie mieszkam "rzut beretem" od Parlamentu Europejskiego i Europejskiego Trybunały Praw Człowieka. Kawałek do centrum trzeba się przejechać, ale miejsce jest przednie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz